Mrr , koczyk w pempku !

przepraszam, ale staram się zapomnieć, więc z łaski swojej wypierdalaj

wypnij pierś do przodu, pomaluj usta błyszczykiem i udawaj, że nic się nie stało, że miłości nie było.

dziewczyno, po co ci to ?

on Cię wcale nie kocha, woli chłopaków z bloku i wyjśc na jointa.

ona się dla niego stroiła, on jej nie zauważał. ona zawsze była w jego otoczeniu, on jej nie zauważał. ona go olała, on ją zauważył. on ją pokochał, ona zapomniała.

nikogo tak bardzo nie kochałam, choć mogłam nie raz.

kiedy pierwszy raz Cię ujrzałam, nie pomyślałam, że mogłabym Cię kochać.

bo na twój widok mordka mi się cieszy. ; *

niech Twoje imię będzie na kapslach Tymbarka. ; D

gdyby jutra nie było, pewnie zadzwoniłabym do Ciebie i powiedziała, że zajebiście mi zależy.

po prostu ze mną bądź, nie zawiodę obiecuje. ; *

i to nieustanne czekanie, napisze, nie napisze. wchodzisz w jego okienko i myślisz 'nie to on powinien'.

w życiu nie ma GAME OVER, jest tylko NEXT LEVEL.

pokochałam te chwile, w których łapałam Cię na wpatrywaniu się we mnie.

tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie ! 

grzeczne dziewuszki pokazują różki,

chcą więcej rapu i więcej wódki

ze wszystkim sobie poradzę,

ale sama się nie przytulę.

czuję, że mi przeszło, ale zaczynam wątpić, gdy tylko Cię widzę.

była naiwna, jak mała dziewczynka. wierzyła, że słuchawki w uszach i muzyka, na full, zagłuszą jej myśli, wspomnienia, przegapione szanse, wyrzuty sumienia i całą resztę.

jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.

kiedyś miałam Cię na wyciągnięcie ręki.

wtedy, kiedy najgłośniej krzyczałam 

"pierdolić miłość", pojawiłeś się właśnie Ty.

jestem szmatą bo nie możesz mnie mieć ? gratulacje.

miałam Go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.

kocham milkę, tymbarki, Ciebie, wiesz ? < 3

przepraszam za to, że uzależniłam się od Twojego widoku.

wszystko co robię, jest z dedykacją dla Ciebie .. debilu. < 3

nosze w sobie niesamowity bałagan.

w głowie, w sercu, w życiu.

i znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać,

ale wcale mi się nie chce.

pieprz ich. kompletnie. nie potrzebujesz ich. jesteś najfajniejszą laską na tej półkuli. pieprz ich. pieprz ich. pieprz ich. poważnie. nie możesz pozwolić, żeby takie dupki rządziły Twoim życiem.

szukasz idealnego faceta ? a ja wody w proszku, szukamy razem ? 

uwielbiam luźne spodnie, trampki, rap, miętowe Winterfresh, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa. no i gdzie mi tu wyjeżdżasz z 'księżniczką' ? proszę Cię, pomyśl. 

przejechała dłonią po jego twarzy i ze słodkim uśmiechem wypowiedziała jedno, magiczne słowo 'wypierdalaj'.

będąc z Tobą mogłam pójść spać o 2 w nocy i wstać o 6 będąc nadal pełną energii, a teraz ? chodzę spać o 19, wstaje o 12 a oczy i tak nie chcą się otworzyć.

depresja, nałogi. dwudziesty pierwszy wiek, kurwa. ; /

bo 'dobrze' zazwyczaj oznacza u mnie 'chujowo'.

z tego 'szczęścia' to aż się skakać chce ... najlepiej z mostu albo pod pociąg.

nie pierdol mi o pięknych oczach, kiedy patrzysz na dupę ! ; /

siedzę i patrzę się jak głupia w to małe, żółte słoneczko, które należy tylko do Ciebie, nadal mając tą durną nadzieję, że jeszcze kiedyś napiszesz.

a Jego imię, nie jest już moim ulubionym.

myślę że mieć Cię w dupie, to najwięcej co mogę dla Ciebie zrobić.

czasami zastanawiam się, co myślisz, gdy na mnie patrzysz .

jak tak na Ciebie patrzę to mam stuprocentową pewność, że żadna inna nie pasuje do Ciebie tak jak ja.

to wszystko przez twój zawadjacki uśmiech, szerokie ciuchy i twoje pięknie wypowiedziane 'kurwa', gdy zauważysz, że brak ci kasy na fajki. ; D

i lubię na zaparowanych oknach w autobusie pisać jak bardzo Cię kocham.

i nie wiem co by mi było. jak bardzo byłabym smutna .. Twoje imię widniejące w prawym dolnym rogu zmienia wszystko. 

cholernie piękne jest to, że cieszy Cię moje szczęście.

była gotowa oddać dla niego swoją nutellę, cherry coke i milkę z orzechami, byle tylko zobaczyć jego uśmiech.

mogę Ci przyrzec, że gdybym mogła cofnąć czas, dziś nie znałbyś nawet mojego imienia.



Dobranoc :)