Głóówna :)

sobota, 1 grudnia 2012

dziekuje to za mało

Jesteś jak stara piosenka, której nie słuchałam od dawna, ale której tekst znam wciąż na pamięć.

jeżeli już mam być komuś lub czemuś wierna to przede wszystkim sobie samej .

nie złapiesz mnie nigdy , bo ja nie dla ciebie jestem .

tęsknie ? to za mało by wyrazić jak mi cię cholernie brakuje .

cóż winna jest dziewczyna , kiedy trafia na kretyna ?

odrzuca każdego który ją kocha , małe coś jej nie pasuje . odrzuci każdego , w końcu nie będzie miała żadnego .

To nie jest tak, że robisz 'pstryk' i masz co chcesz.

nigdy się nie dowiesz jak to jest. budzić się w środku nocy, nie wiedząc jak można naprawić to co się spieprzyło.

Będę ci kłamać prosto w twarz, jednocześnie kłamstwem gardząc. Bezwiednie będę tobą manipulować. Nie muszę używać siły, słowami ranię jak nikt.

nie wyj mała, to nie ma sensu ..


Tapetą nie zasłonisz pustej główki mała. Więc ucz się, staraj, żebyś nie wyszła na tym, jak tam na rogu Twoja stara.

Teoretycznie wierzę, praktycznie wszystko zależy od Ciebie.

jak kurwa nie chcesz to nie musisz być najważniejszą osobą w moim życiu, przecież nie będę prosić.

Ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz.

zanim powiesz coś złego o mnie dobrze się zastanów. spójrz na siebie bo może to Ty masz jakiś problem.

dość mam już samotnie wypijanych herbat, które nigdy przed wypiciem wystygnąć nie zdążą, bo zapatrzeć się nie ma na kogo, by na śmierć o herbatach na chwilę zapomnieć.

Ludzie będą chcieli zniszczyć Ci życie. Będą chcieli to zrobić bez konkretnego powodu.

stosy wypalonych uczuć, zniszczonych serc.

I choć nic nie mówię, wrzeszczę cała w środku.

I choćbyś się zarzekała, że miłości w Tobie nie ma, Twoje smutne oczy zawsze Cię zdradzą.

odwieczna walka międzi sercem, a rozumem, która chyba nigdy się nie skończy.

może to dziwne, ale myślę co innego, mówię co innego i czuje co innego.

Zaciągasz się powietrzem, by poczuć, że wciąż żyjesz.

Kaleczymy się słowami i milczeniem, jakbyśmy mieli przed sobą jeszcze jedno życie.



Zmartwienia nie rozwiązują jutrzejszych problemów, lecz zabierają dzisiejszy spokój.

Najbardziej obcy są dla siebie ludzie, którzy kiedyś się kochali..

czasami trzeba otrzeć łzy, podnieść wysoko głowę i odejść.

Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym, kiedy się od kogoś uzależniasz.

By stworzyć jedną prawdziwą miłość, potrzeba dwóch prawdziwych uczuć..

Najbardziej boli, gdy przestaje kochać ten, co kochać miał na zawsze..


My się skończymy, wspomnienia zostaną. I to jest kurwa najgorsze.

Tak już jest. Ludzie odchodzą, a Ty musisz zostać i po nich sprzątać.

Jeśli teraz odejdziesz to proszę, obiecaj mi, że nie będziesz chciał mojego serca z powrotem i nie będziesz mu niczego utrudniał.

Mieliśmy siebie, więc mieliśmy wszystko, ale doceniliśmy to dopiero wtedy kiedy nasze drogi się rozeszły. Przykro.

I nawet nie wiem kiedy wyrosłam z płaczu i smutku i po prostu przestałam na Ciebie czekać.

gdy każdego ranka budziła się, z dłońmi zaciśniętymi na kołdrze. Gdy miała ochotę wykrzyczeć głośne "spierdalajcie", ale i tak nikt nie słyszał. Obłąkanych idiotek się nie słucha.


Gdy każą mi być dla ciebie suką, a ja wytrzymuję jakieś pięć minut, a potem ukradkiem piszę sms'a "kocham cię, wiesz?".

Odeszłam tylko po to żeby sprawdzić, czy mnie zatrzymasz. Nie zatrzymałeś.

Mówisz,że możemy spróbować drugi raz? Nasza miłość jest jak jakiś deser, wystygł i już nam nie smakuję, a odgrzewany to już nie to samo.

Przeraziłam się widząc, że Twoje oczy nie mają już żadnej głębi, że moje odbicie już w nich nie mieszka.

A potem ból jest tak wielki, że nawet jego 'nienawidzę cię', pod Twoim adresem nie jest w stanie pogorszyć twojego stanu psychicznego.

Pytasz kiedy zauważyłam, że to nie to samo? Wtedy gdy nasze kolana zetknęły się ze sobą, a ty odskoczyłeś jak oparzony.

Wiem, że nie mam na to wpływu, wiem, że to moje serce, samo wybiera sobie króla, a rozum jedynie próbuję przekonać życie, żeby cierpienie rozliczyło mi na raty.

Szczęśliwa singielka? Nie pierdol. Byłabyś szczęśliwsza z nim, przestań się okłamywać.

Jestem tutaj, żeby wyssać z ciebie wszystkie głębsze uczucia, staniesz się marionetką w cudzych rękach. dobrze ci tak.

Twierdziła, że nigdy nie zapomni.To tak jakby założyć na głowę tekturowe pudło, twierdząc, że nigdy nie zabraknie nam świeżego powietrza. Głupota.

Lubię oglądać chłopaków przez szybę. Czuję się dobrze gdy moje serce oddzielone jest od nich materią szkła, jest wtedy tak bezpiecznie.

Jesteś cholernym dupkiem, idiotą, chamem i bezczelnym draniem... Małym skurwysynkiem,którego kocham, i mimo, że składasz się głównie z wad, jesteś mój. I wolę ciebie skończonego chuja, niż tabuny kulturalnych błaznów.



a czasami jedynym wyjściem z sytuacji są słowa 'i chuj' , potem beznamiętne wzruszenie ramionami. nikt nie może widzieć twojego żalu.

I dzięki tym, którzy odeszli tak szybko, że nawet nie zdążyłam się do nich przyzwyczaić, tym samym oszczędzając mi bólu.

Miłość? A jak ci powiem, że ogień nie parzy to też byś w niego wskoczył?

Nasza miłość była tak intensywna, że swobodnie moglibyśmy oddawać jej kawałki innym zakochanym, a to dalej my bylibyśmy tymi najbardziej zapatrzonymi w siebie.

Nie pokazujesz swojego bólu. Udajesz całe życie tą silną, a potem nie ma ci kto pomóc... Kto by tam pomagał super-bohaterom.

A gdybyś tak nagle sobie o mnie przypomniał, śmiało przyjdź. Zawsze mam dla Ciebie dodatkowy kubek gorącej herbaty, i miejsce w moim sercu.

Byłeś tym pierwszym, który mógłby mnie zranić i bezbłędnie to wykorzystałeś.

Miłość jest śmieszna. Na początku dajesz serce, a dopiero potem dupę. Istny paradoks.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz